Kwestia używania kierunkowskazów powinna być prosta dla każdego kierowcy. Niestety praktyka drogowa pokazuje, że w miejscach oznaczonych tablicą T-6 (pierwszeństwo łamane) panuje istny chaos informacyjny.
Zacznijmy od tego, że kierunkowskazów nie używa się dla siebie lecz dla innych uczestników ruchu. Ich zadaniem jest informowanie kierowców oraz pieszych o zamiarach kierowcy pojazdu, z którego nadawany jest sygnał. Prawidłowe używanie kierunkowskazów ma ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa ruchu. Odpowiednio wczesne sygnalizowanie manewrów pozwala innym kierowcom przygotować się na ewentualne zagrożenia.
Ustawa Prawo o ruchu drogowym bardzo jasno precyzuje, kiedy należy używać kierunkowskazów:
Art. 22.
- Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.
Powyższy przepis dotyczy również skrzyżowań, gdzie rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem jest określony tablicą T-6 i nie przebiega na wprost. W takich sytuacjach następuje zmiana kierunku ruchu, a zatem dokonywana jest czynność określona w przepisie ustawy. Oznacza to, że użycie kierunkowskazu jest obowiązkowe. Nie ma tutaj znaczenia, czy zmiana kierunku ruchu następuje zgodnie z przebiegiem drogi z pierwszeństwem, czy też nie. Podobnie, jak na zwykłych skrzyżowaniach, gdzie nie występuje pierwszeństwo łamane, nie sygnalizuje się również jazdy na wprost.
Kierowcy zazwyczaj nie mają problemów z oceną sytuacji podczas wjeżdżania na skrzyżowanie oznaczone tablicą T-6 od strony drogi podporządkowanej. Większość z nich prawidłowo używa kierunkowskazów. Sytuacja zmienia się diametralnie, gdy mamy do czynienia z kierowcami, którzy pokonują drogę zgodnie z wyznaczonym pierwszeństwem. W odczuciu wielu z nich, użycie kierunkowskazu nie jest wówczas konieczne. Niestety jest to poważny błąd, który może mieć konsekwencje, zarówno w postaci mandatu karnego, jak również ewentualnej kolizji z powodu nie zasygnalizowania manewru. Nieprawidłowe używanie lub nie używanie kierunkowskazów zagrożone jest karą w postaci mandatu w wysokości 200 zł oraz 2 punktów karnych!
O ile na skrzyżowaniach czterowylotowych zazwyczaj mamy do czynienia z niesygnalizowaniem manewrów, o tyle na trzywylotowych spotykamy się z nadgorliwością kierowców, którzy sygnalizują jazdę na wprost w kierunku, gdzie nie ma drogi. Chodzi o zasygnalizowanie innym kierowcom, że ruch pojazdu nie będzie odbywał się zgodnie z wyznaczonym pierwszeństwem lecz na wprost. Takie zachowanie, z pozoru uprzejme wobec innych kierowców, także może wprowadzić w błąd i doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Może bowiem okazać się, że kierowca sygnalizował np. chęć zaparkowania na chodniku, użył nie tego kierunkowskazu co trzeba lub nawet zapomniał go wyłączyć po wcześniejszych manewrach. Wówczas należy zachować daleko idącą ostrożność, ponieważ kierunkowskaz został użyty w miejscu, w którym nie powinien.